Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń społecznych sprawdzili, jak mieszkańcy Warmii i Mazur spędzają czas na zwolnieniach lekarskich. Okazuje się, że L4 przydaje się nie tylko do tego, by wrócić do zdrowia, ale też by przeprowadzić remont mieszkania, wyjechać na wakacyjny wypoczynek, a nawet pobiec w maratonie.
– Wiele kontroli przeprowadzanych jest na wniosek pracodawców, ale nie brakuje też takich, które są efektem donosów – informuje Anna Ilukiewicz, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. – Wiele donosów pisanych jest przez osoby z najbliższego otoczenia korzystających ze zwolnienia lekarskiego.
Każde zgłoszenie nieprawidłowości, jakie wpływa do ZUS, jest weryfikowane. Dotyczy to zarówno zwolnień lekarskich ze wskazaniem, że „chory powinien leżeć”, jak i z adnotacją, że może on chodzić.
– Kreatywność osób przebywając na zwolnieniach lekarskich jest duża – zdradza rzecznik olsztyńskiego oddziału ZUS Anna Ilukiewicz. – Nagminne są przypadki, gdy ludzie wyjeżdżają na wakacje. Biorą też udział w różnego rodzaju szkoleniach. Zdarza się też, że nawet biegają w maratonach.
Okazuje się, że sprawdzenie informacji nie sprawia dzisiaj kontrolerom większych trudności. Pomocnym w tym narzędziem są social media. Osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim chętnie chwalą się bowiem w mediach społecznościowych swoją aktywnością, a dokumentują to publikując zdjęcia.
– Musimy zareagować na każdy donos – mówi Anna Ilukiewicz. – Przeprowadzamy postępowanie wyjaśniające, a następnie wydajemy decyzję o tym, czy zostały przekroczone przez osobę przebywającą na zwolnieniu lekarskim przysługujące jej uprawnienia, czy też jej postępowanie w okresie objętym L4 jest dopuszczalne.
W przypadku, gdy zwolnienie lekarskie zostanie wykorzystane w innym celu, niż rekonwalescencja i zakwestionowaniu L4 przez ZUS, przebywająca na nim osoba traci prawo do zasiłku za cały ten okres. Taka praktyka wiąże się też z możliwością utraty pracy. Jest bowiem podstawą do wręczenia przez pracodawcę wypowiedzenia.
W każdym bądź razie lekarze też powinni mieć po dupie za to że zdrowy osobnik idzie na zwolnienie. Większość normalnych ludzi za****dala a niektórzy nagminnie chodzą na zwolnienia choć nic kim nie jest.