Miniony weekend na Warmii i Mazurach przyniósł 602 mandaty i prawie 2 tysiące zarejestrowanych wykroczeń – to efekt wprowadzonej polityki „zero tolerancji”. Ostrzejsze podejście do osób nie stosujących się do rygorów zapowiedział wcześniej minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
Nie wszystkie z wystawionych przez warmińsko-mazurskich policjantów mandaty zostały przyjęte. Część spraw dotyczących nieprzestrzegania obowiązku zakrywania nosa i ust maseczką zostanie skierowana do rozpatrzenia przez sąd.
– Są tacy, którzy wciąż lekceważą wprowadzone ograniczenia – mówi mł. asp. Tomasz Markowski, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. – Z jakiegoś powodu uważają je za zbędne. Wobec tych osób interweniują policjanci, wyciągając stosowne konsekwencje. W miniony weekend na Warmii i Mazurach policjanci stwierdzili blisko 2 tys. wykroczeń, które dotyczyły nieprzestrzegania obowiązku zakrywania nosa i ust maseczką w określonych sytuacjach. Wobec osób, które w rażąco lekceważący sposób potraktowały obowiązujące przepisy, policjanci w 602 przypadkach zastosowali postępowanie mandatowe. Natomiast wobec 110 osób sporządzone zostały wnioski o ukaranie do sądów.
Za nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania nosa i ust maseczką w określonych sytuacjach grozi mandat w wysokości nawet tysiąca złotych.