Los zadecydował – Otrzymała Pani mandat Posła na Sejm RP. Można już oficjalnie potwierdzić, że zasiądzie Pani w poselskiej ławie?
Tak . Życie jest nieprzewidywalne. Odeszła od nas Pani poseł Anna Wasilewska. Wspaniała osoba. Bardzo empatyczna i znana z aktywnej działalności na rzecz naszego regionu. Trudno jest pogodzić się ze śmiercią.
Według algorytmu wyborczego następna osoba z listy wyborczej, która otrzymała największą ilość głosów otrzymuje propozycję przyjęcia mandatu poselskiego. Otrzymałam zapytanie od przedstawiciela Marszałka Sejmu czy przyjmę ten mandat.? Odpowiedź brzmiała – tak. W chwili obecnej prowadzone są obowiązujące zasady i procedury przejęcia mandatu.
Mandat przyszedł w smutnych okolicznościach. Zajmuje Pani miejsce zmarłej Anny Wasilewskiej. Wśród ełczan znalazło się jednak miejsce na radość, że nasze miasto będzie miało silniejszą reprezentację w Parlamencie RP. A jakie emocje towarzyszą Pani?
Okoliczności są bardzo smutne. Było mi bardzo przykro. Bardzo szanowałam Panią Annę Wasilewską i trudno mi było odnaleźć się w tej sytuacji. Kandydowałam w wyborach do parlamentu po to żeby pracować na rzecz naszego regionu. Przyjęcie mandatu jest moim obowiązkiem wobec tych osób, które na mnie oddały i głosy jak i wyborców Pani Ani Wasilewskiej. Byłyśmy na tej samej liście wyborczej. Miałyśmy podobny program, rozumiałyśmy się i w pewnym stopniu uzupełniałyśmy się.
Teraz już jestem spokojna, zdystansowana. Będę pracować w Ełku do momentu przejęcia mandatu oficjalnie. Przygotowuję się do Komisji Infrastruktury i Rozwoju Gospodarczego i do sesji Rady Miasta. Widzę radość mieszkańców, którzy życzą mi powodzenia. Miasto Ełk będzie miało trzech swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie. To bardzo duża szansa dla nas i naszego regionu – szczególnie wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego.
Ma Pani już gotowy plan na swoją kadencję w Sejmie RP?
Zawsze mam kilka planów. Jestem strategiem. W moim zawodzie bardzo często zajmuję się planowaniem i wariantowością. Staram się wszystko planować i dzielić na działania. Wypaczenie zawodowe, ale jakże przydatne.
Moim zadaniem jest jak najskuteczniej pracować na rzecz naszego regionu. Nie wiem w jakich komisjach sejmowych będę pracowała i na co będę miała większy wpływ. Jestem gotowa do pracy w wielu obszarach. Na pewno odnajdę się w nowych zadaniach. Jest to dla mnie wyzwaniem. Nie zawiodę mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego.
Wraz z objęciem mandatu poselskiego kończy się Pani kadencja w Radzie Miasta Ełku. Jakie wspomnienia z tego czasu zabierze Pani ze sobą?
Bardzo dobre wspomnienia. Ten okres był pracowity i intensywny. Szkoda, że zagrożenie epidemiologiczne przerwało nam możliwość bezpośrednich spotkań. Życie i zdrowie ludzkie jest najważniejsze i zmieniły się priorytety w tym trudnym czasie. Mimo tych trudności nadal rozwiązujemy problemy na bieżąco. Współpraca z koleżankami i kolegami jest niezwykle interesująca. Dzielą nas czasami poglądy i podejście do spraw, ale wszystkim zależy na dobrze mieszkańców. Po burzliwych dyskusjach potrafimy serdecznie ze sobą rozmawiać. Duża polityka jest w Warszawie. Lokalnie nie ma aż takich podziałów. Szanuję wszystkich radnych bez wyjątku. Na pewno będziemy nadal współpracować.
Jest jakaś rada, jaką chciałaby Pani przekazać radnemu, który otrzyma swój mandat w miejsce Pani?
Nie ma złotej porady. Wszystko zależy od człowieka. Wzajemny szacunek, zrozumienie, spokój i rozwaga. Emocje są złym doradcą. Życzę powodzenia i satysfakcji z wykonywanej pracy. W razie potrzeby służę pomocą.
„Zawsze mam kilka planów. Jestem strategiem”, hahahahahaha, dobre. To co podsuną to przeczytam, co POwiedzą to zrobię.
Znam Anie od wielu lat. Godna polecenia. Gratuluje.
Legolas, ty ciepły chłopcze :). Zazdrosny 🙂
Niebawem radny wilo ugotuje się z zazdrości.
Raczej jego psina :):):):) wszyscy młodzi lęja pompę z wąsa.
Obejrzałem część komisji infrastruktury. Skandal żeby pisior prowadził komisję. Wyłączyłem natychmiast.