Nie ma wotum zaufania dla prezydenta Ełku Tomasza Andrukiewicza. Radni uznali, że polityka prowadzona przez włodarza miasta nie zmierza w dobrym kierunku i nie służy rozwojowi Ełku i jego mieszkańcom. W trakcie środowych (30 czerwca) zajęli się również działaniami finansowymi i realizacją budżetu miasta – radni udzielili prezydentowi absolutorium, czy stwierdzili ich prawidłowość.
Brak wiedzy o mieście i jego mieszkańców, efektem którego była przyjęta w ubiegłym roku uchwała dotycząca gospodarki odpadami, a także: słaba jakość aktów prawnych przygotowywanych przez prezydencki urząd – to część zarzutów, jakie w kierunku prezydenta miasta Ełku Tomasza Andrukiewicza wystosowali radni podczas dzisiejszej debaty nad przedstawionym radnym Raportem o stanie Gminy Miasta Ełku za 2020 rok, poprzedzającej glosowanie o udzielenie włodarzowi miasta wotum zaufania.
– Kwestia śmieci to przykład całkowite braku wyczucia potrzeb i nastrojów mieszkańców, to przykład braku wiedzy o mieście Ełk oraz braku współpracy z radnymi miejskimi – mówił podczas debaty Ireneusz Dzienisiewicz, radny klubu Koalicja Obywatelska-Lewicza. – Ten brak współpracy przejawiał się tym, że przez wiele miesięcy w 2019 roku i na początku 2020 roku grupa radnych, prosiła o przyspieszenie przetargu i przygotowanie się do rewolucji śmieciowej. Efektem była uchwała, która weszła w życie. Na szczęście ełczanie pokazali, że są odpowiedzialni i sami wzięli się za segregację odpadów, osiągając doskonałe wyniki i dzięki temu zaoszczędzili ogromne pieniądze.
Zdaniem radnego Dzienisiewicza najlepszym dowodem na brak wiedzy, w tym przypadku o mieście, to przyjęcie złych założeń co do liczby np. gospodarstw domowych.
– Rozumiem, że można się pomylić w szacowaniu 3-5 procent, ale w tym przypadku miasto szacując koszty opłat, które miały obowiązywać mieszkańców, pomyliło się o blisko 20 procent – mówi Dzienisiewicz. – W efekcie doszło do uchwalenia tej nieszczęsnej uchwały i niesprawiedliwą wysokością stawki 58 zł za śmieci objętych zostało objętych blisko 13 tys. mieszkańców. Na szczęście w samorządzie są aktywni radni i dzięki klubowi Koalicja Obywatelska-Lewica, przygotowana została nowa uchwała. Udało się częściowo naprawić tę prezydencką uchwałę śmieciową „58” i doprowadzić do obniżenia opłat dla ponad 11 tys. mieszkańców. Dzięki tej zmianie ponad 90 procent gospodarstw jedno i dwuosobowych zaczęło płacić za śmieci mniej.
Radny Dzienisiewicz wypunktował w debacie również inwestycje poczynione przez miasto w ciągu ostatniego roku, ze szczególnym wskazaniem na parowóz.
– Ileż to już powiedziano na ten temat, a on ciągle zaskakuje. Wydawałoby się, że w 2021 roku zniknie on ostatecznie – mówi radny Dzienisiewicz. – Otóż nie: Parowóz wrócił do nas w maju 2020 roku, dwa lata po terminie. W wyniku tej fatalnie poczynionej inwestycji straciliśmy blisko 2 mln zł. Co się robi, gdy traci się pieniądze? Próbujemy je jak najszybciej odzyskać. A co robi w tej sytuacji miasto? Dopiero w sierpniu wzywa wykonawcę do zwrotu utraconych pieniędzy i dopiero w kwietniu 2021 roku kieruje do wykonawcy pozew. Szkoda, że tyle to trwa tym bardziej, że pieniędzy w naszym budżecie brakuje. Nie mogę też nie wspomnieć, że minął 2020 rok, a nikt z urzędników miejskich nie poniósł konsekwencji za tę inwestycję, za to że jako radni byliśmy w tym przypadku oszukiwani.
Jako przykład braku pokory w planowaniu inwestycji radny Dzienisiewicz przywołał rewitalizację bajorka na os. Północ w Ełku, która realizowana jest z rozmachem, ale niekoniecznie w zgodzie z oczekiwaniami mieszkańców. Szczególną uwagę radny zwrócił na słabą, jego zdaniem, jakość aktów prawnych przygotowywanych przez urząd prezydenta Andrukiewicza.
– W minionym roku wojewoda warmińsko-mazurski wydał kilkanaście rozstrzygnięć nadzorczych uchylających w całości lub części uchwały, za przygotowanie których odpowiada prezydent – mówi Dzienisiewicz. – Na szczęście w tej beczce dziegciu można czasem znaleźć odrobinę miodu. W wyniku tej ogólnej nieporadności w zarządzaniu kryzysem śmieciowym w naszym mieście zaczęło się rodzić autentyczne społeczeństwo obywatelskie. To nie był dobry rok dla miasta i to nie był dobry rok dla samorządu. Dlatego biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności i fakty, moja ocena działalności prezydenta jest negatywna i dziś zagłosuję przeciwko udzieleniu wotum zaufania – mówił podczas obrad Ireneusz Dzienisiewicz.
Nie zabrakło też głosów popierających działania prezydenta miasta Ełku i pozytywnych opinii dotyczących kierunku, w jakim one zmierzają.
– Ubiegły rok był obarczony ograniczeniami związanymi z pandemii koronawirusa. To na administracji samorządowej spoczęły nowe zadania i problemy dotyczące jednostek organizacyjnych, związane z ochroną zdrowia oraz organizacją pracy w nietypowych warunkach – Michał Tyszkiewicz, radny klubu Dobro Wspólne. – Z pewnością dla samorządu był to czas wielkiej próby, ale myślę że był to też czas na wykazanie się kreatywnością i wprowadzenia usprawnień w wielu obszarach. Ja tę kreatywność w Ełku widziałem już w pierwszych dniach epidemii. Pomimo trudnych warunków udało się zrealizować wiele zadań koniecznych dla rozwoju lokalnego i dobra mieszkańców. Wystarczy wspomnieć chociażby około 30 zadań inwestycyjnych. Warto też podkreślić i docenić pozyskiwane środki zewnętrzne. Przedmówcy wytknęli pewne minusy, ale plusów jest znacznie więcej i reasumując uważam, że za rok ubiegły należy się wystawić panu prezydentowi ocenę pozytywną i zagłosuję za udzieleniem absolutorium.
W podobnym tonie wypowiadał się radny Nikodem Kemicer.
– Ktoś mógłby powiedzieć, że radny Kemicer jest z Dobra Wspólnego, z klubu prezydenta, no to co on może powiedzieć, jeśli nie coś dobrego o prezydencie – mówi radny Kemicer. – Trzeba by było być krótkowzrocznym, by dostrzegać w całym zeszłorocznym działaniu prezydenta same negatywny. Był to – co zostało to wielokrotne dzisiaj powtórzone i zrobię to kolejny, bo to jest istotne – bardzo trudny rok. Według mnie był to najtrudniejszy rok od II wojny światowej, w którym wielokrotnie odnajdowaliśmy się w nietypowych dla nas sytuacjach, gdzie budżet z racji wielu czynników: niedofinansowania edukacji, niedofinansowania służby zdrowia i wielu innych rzeczy był nadwerężony i dodatkowo: zderzenie z rzeczywistością, jaką przyniosła nam pandemia.
Zdaniem radnego Kemicera, samorząd oraz radni zmierzyli się z wieloma wyzwaniami, do których nikt ich nie przygotował i udało się podołać tym wyzwaniom.
– Udało się nam zeszłoroczny budżet w lepszy lub gorszy sposób spiąć i zrealizować wiele działań, chociaż nie były one na tyle przyjemne, jakbyśmy zakładali na początku – mówi Kemicer. – Warto tutaj wspomnieć o organizacjach pozarządowych, które z racji trudnego roku budżetowego i pandemii nie mogły zrealizować ponad połowy zakładanych działań. Warto tutaj też dostrzec działania w polu inwestycji w naszym mieście. Inwestycji, których nie sposób nie zauważyć. Każdego roku kolejne ulice zdobywają oświetlenie ledowe, powstają chodniki i ścieżki rowerowe. Chodniki, które są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych tak, aby w komfortowych warunkach można było się przemieszczać na wózkach inwalidzkich. Osoby niewidome, które posługują się laskami, mają zabezpieczenia w postaci wypustek na krawężnikach. To są rzeczy, o które nikt nie wnioskował, a prezydent takie potrzeby zauważa. Prezydent, jak i rada, zmienia się na lepsze. Jest gotowy na rozmowy z każdym radnym i radną, bez względu na poglądy polityczne, wyznania. Uważam, że po tych prawie 15 latach prezydent zasługuje na to, by przyznać mu wotum zaufania za działania, które zostały w tym trudnym czasie podjęte.
O tym, czy prezydent otrzyma wotum zaufania, radni decydują w głosowaniu bezwzględną większością głosów. W Ełku oznacza to, że prezydent miasta potrzebuje głosów 12 rajców aby takie wotum zaufania uzyskać. Przeciwko głosowali: Łukasz Cegiełka, Adam Bartoszewicz, Rafał Karaś, Robert Wesołowski, Krzysztof Wiloch, Ireneusz Dzienisiewicz i Dariusz Dracewicz. Od głosu wstrzymali się: Robert Klimowicz, Piotr Karpienia i Włodzimierz Szelążek. W głosowaniu nie brał udziału nowo zaprzysiężony radny Arkadiusz Gąsiorek. Nieobecni byli: Ada Lewandowska i Idzi Podwojski.
Udzielając prezydentowi Andrukiewiczowi absolutorium, radni miasta Ełku pozytywnie ocenili z kolei działalność finansową za ubiegły rok. Za jego udzieleniem opowiedziało się 19 radnych. Trzech głosowało przeciwko.
Wotum zaufania i co dalej. Przecież to nie pierwszy raz. Pora to miasto uwolnić od nieudaczników.
Pijecie w redakcji? Tego nie da się czytać.
Artur uspokój się
Czas na WYKOP!!!!!!!!!!! Dość PARTACTWA!!!!!!!!!!!
Czekam i czekam a
Artur nie dzwoni:( może zresetuje
Telefon.
Wiedziałem, że ełckie prostytutki polityczne Adam i Hubercik nie zawiodą 😀 jeden załatwił parę etatów dla peowcow drugi parę grantów na fundację chłopaka 😀 Brawo za stabilność 😀
Prezydent jest najlepszy i tak
Panu radnemu D. Nigdy nic sienie podoba. Krytykować to nie sztuka.
Adam powinien być wywalony z KOL.
Jak popieram opozycję, tak uważam że Pan Adam powinien być wyrzucony z PO przy każdym głosowaniu wspiera pisowskiego prezydenta. Właśnie takie kupczenie spowodowało dojście do władzy Pisuarów
Widać było kto głosuje z PiSem. To dyskwalifikuje każdego w każdej sytuacji. Jestem w szoku z powodu kilku osób, kolaboracja z PiSem. Szok, jak oni spojrzą w oczy wyborcom? Dość PiSu!!!
To ciekawe dlaczego PIS głosował przeciwko prezydentowi?
Zbynek, a w czym twój prezio jest najlepszy?
Dlaczego ten Adaśko ciągle tak głosuje? Coś musi w tym być.
Komisja komuś się marzy. Przeszedłby już do Dw
Przechrzta K ten to ma tupet. Bezczelność.
A śliczny co dostanie w nagrodę? Rok temu tak punktował a teraz w ślinę daje
Może redakcja poinformuje o zakresie obowiązków przechrzty.
XD przegiąłeś. Ja bym Ci nie odpuścił.
Panie Prezydencie nie głosuje na Pana ale nie przemyślał Pan kogo umieścić na listach DW. Przechrzta K to pierwszy przykład on nie skończy na Holowni bo Holownia go olał. Przechrzta zawsze będzie przechrztą. Albo Kałużą.
Pana szefa PO won pogonić. Sprzedajny Dw.
Przechrzta K skończy zapewne w PiSie, zastąpi kolegę Wesołowskiego. Tam jego miejsce. Kto zdradził raz, zdradzi ponownie, to kwestia czasu.
Gonić przechrzty.