Święta Bożego Narodzenia należy spędzić w domu, w gronie osób, z którymi na co dzień żyjemy. Udawanie się do znajomych, o których nie wiemy z kim się kontaktują, stwarza ryzyko zachorowania na COVID-19 – powiedziała PAP prof. Małgorzata Polz-Dacewicz z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Prof. Polz-Dacewicz, kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS UM w Lublinie w rozmowie z PAP podkreśliła, że nadal utrzymuje się wysoki poziom zakażeń na COVID-19, a „w środę mieliśmy rekordową ilość zgonów, zmarło 775 osób z COVID-19, najwięcej w obecnej fali pandemii”.
– Mimo tego, że sporo osób jest już zaszczepionych dwoma dawkami, to należy zaszczepić się po raz trzeci szczepieniem przypominającym, które w znaczący sposób chroni nas przed ciężkim przebiegiem klinicznym choroby. Są też osoby niezaszczepione, dlatego uważam, że Święta Bożego Narodzenia należy spędzić w domu, w gronie osób, z którymi na co dzień żyjemy – powiedziała. Dodała, że udawanie się podczas świąt do znajomych, o których nie wiemy z kim się kontaktują, stwarza pewne ryzyko zachorowania. – Niestety spodziewamy się, że po świętach ta liczba zakażeń może wzrosnąć. Przewidywana jest piąta fala w połowie stycznia.
Prof. Polz-Dacewicz powiedziała, że omikron jest już w całej Europie i przenosi się zdecydowanie szybciej, niż wariant alfa, który po siedmiu dniach od kontaktu dawał objawy.
– Omikron daje objawy po trzech dniach. Dziś się kontaktujemy, a pojutrze jesteśmy chorzy. Te zmiany idą bardzo szybko, co oznacza, że bardzo szybko może być bardzo źle – dodała. – Jest bardzo mało zaszczepionych dzieci, wiem, że niektórzy ludzie dorośli czy starsi raczej omijają nieznane dzieci czy młodzież w trosce przed zakażeniem. Na święta dużo też osób wraca do domu z zagranicy, gdzie omikron dominuje. Dlatego zalecam daleko idącą ostrożność i apeluję, aby te święta spędzić w gronie najbliższych. (PAP)
Po ostatnich świętach zmarło setki osób ,dziadków którym cudowne dzieci i wnuki przywiozły w bożonarodzeniowym prezencie covida.wiekszosc zmarłych miała choroby towarzyszące.Gdyby nie rodzinka żyliby nadal.
A służba zdrowia realizuje planowe zabiegi, ze ho-ho-ho… proponuję przejrzeć statystyki GUS w zakresie wzrostu ilości zgonów w ogóle. Liczba zgonów w 2020 roku przekroczyła o ponad 100 tys. średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat (477 tys. do 364 tys.), natomiast współczynnik zgonów na 100 tys. ludności osiągnął najwyższą wartość od 1951 roku. W 2020 roku zmarło 477 335 osób – wzrost liczby zgonów w stosunku do 2019 r. wyniósł prawie 68 tys. – https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/statystyka-przyczyn-zgonow/umieralnosc-i-zgony-wedlug-przyczyn-w-2020-roku,10,1.html