Blisko 10 mln zł pozyskane przez miasto z dofinansowania z Unii Europejskiej na realizację inwestycji związanej z Jeziorem Ełckim. Jego dwa przeciwległe brzegi połączy wreszcie planowana już jakiś czas temu kładka pieszo-rowerowa. Całość kosztować ma ok. 12 mln zł.
Temat kładki łączącej dwa brzegi Jeziora Ełckiego pojawiał się już wielokrotnie w przestrzeni medialnej. Wywołał też sporo zamieszania wśród mieszkańców miasta. Pojawiły się zarówno głosy sprzeciwu, jak i zadowolenia z planowanej inwestycji. Ostatecznie plany jej realizacji trafiły do szuflady. Wreszcie doczekały się lepszych czasów i doczekają się realizacji. Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa kładki pieszo-rowerowej i możliwe będą spacery wokół Jeziora Ełckiego.
Ścieżka pieszo-rowerowa połączy brzeg jeziora przy osiedlu Jeziorna z oddanym ostatnio odcinkiem promenady biegnącym wzdłuż akwenu od strony Chruściel. Będzie miała ponad 220 metrów długości, a nad wysokość lustra wody wzniesie się na 5 metrów – tak, by mogły pod nią swobodnie przepływać łodzie. Na kładce znajdą się miejsca widokowe i punkty edukacyjne, których tematyka będzie dotyczyła jeziora i przyrody Mazur.
W ramach inwestycji powstaną także specjalne systemy bezpieczeństwa, tj. punkty kamerowe, punkty SOS oraz system informacji wizualnej. Jej rozpoczęcie planowane jest jeszcze w tym roku, a całość gotowa ma być na początku lipca przyszłego roku. Łączny koszt tego przedsięwzięcia to prawie 12 mln zł, z czego blisko 10 mln zł to środki unijne.
Najpierw niech humorzasty oczyści jezioro bo pewnie na to są pieniądze. Tony ludzkich odchodów zalegają przy ujsciu rzeki a on kolejny mostek chce budować. Jakaś obsesja chorego człowieka. Mieszkańcy płacą krocie za wywóz nieczystosci. Pandemia zabija 600 osób dziennie a ten nieudacznik zajmuje się zabawkami. Sprawdź pseudo włodarzu jaka jest sytuacja zdrowotna i finansowa Elczan.Zobacz ile zarabia personel w szpitalach. Zapytaj dlaczego 75% pracowników UM leczy się u psychiatrów. To są problemy a nie jakaś kolejna zabawka.
Niech prezio pójdzie na oddział cowidowy i pobędzie tam w masce parę godzin. Odejdzie mu chęć na kosmiczne inwestycje. Wszystko to jeszcze funkcjonuje bo są tam z Panią prezes na czele wspaniali kompetentni ludzie. Trzeba jednak to zobaczyć na własne oczy by przestać bujać w obłokach.
Czy już w tym mieście nie ma innych potrzeb tylko ta idiotyczna kładka tego brzydala.
Przepraszam – komu się w główce powywracało? Po co nam to dziwadło???? 12 mln z czego my ełczanie mamy wypruć sobie z żył 2 mln zł!!!!!! Trzeba dokończyć tzw. małą obwodnicę. Na jakim etapie są prace? zrobiono jeden odcinek i to wszystko. A trzeba będzie dorzucić kolejne miliony.
Kolejna sprawa. Jak komuś palą się pieniądze w dłoni to może warto je oddać przedsiębiorcom – zwolnić wszystkich z podatku od nieruchomości.
Tę kasę można dać na odpady komunalne – 2 mln zł do puli i obniżamy kwotę comiesięcznego haraczu. Jak do tej pory miasto nie wdrożyło żadnych [!!!!!!] działań obniżających koszty.
(wątek poboczny, ale ważny) W dalszym ciągu popieram pomysł, aby pensja prezydenta i wice- wynosiła maksymalnie 2xminimalna. Poza tym radni, którzy kontrolują działania prezydenta zarabiają już ponad 1300 zł miesięcznie. Ciekawe za co?
Gdzie jest polityka parkingowa? Gdzie jest Zintegrowany System Bezpieczeństwa, który nie może sobie poradzić z pijakami, zakłócaniem porządku i spokoju oraz nie może wypatrzyć debila co masakruje przystanki.
2 mln zł – to ponad 2.200 szczepionek na HPV (pełna kuracja).
2 mln zł – może warto dać je pielęgniarkom/rzom z regionu?
No, ale nie po co to wszystko – ważne że ktoś się usr@ł na kładkę przez jezioro.
Chyba naprawdę potrzeba referendum, żeby rozgonić te opary znad niektórych główek…
Wystarczy iść do Urn i pogonić tego nieudacznika
Prezio to osobnik ciekawy. Nigdzie znajomych którzy dużo mogą. Nikt do Ełku nie przyjeżdża. Np prezydent Suwałk. Siedzi w tej piwnicy iliczy ile jeszcze lampek można zamontować. Ile mostków wybudować. A Elczanie mają problem by dostać się szybko np do ortopedy.
Zobaczcie, my ełczanie już mamy wyrąbane na żarty redakcyjne i prima aprilis. Nie, że łykamy ten fake jako prawdziwy, ale akceptujemy ten żart, bo… znamy tę władzę. To jest przerażające. Nikt się z nas nie zająknął, że : „eeeee, lipa – znamy ich i oni takich głupot nie wymyślili i nie będą realizować”…Cokolwiek by nie napisała gazeta – dla naszej władzy jest to do zrobienia…