100 mln zł trafi do szkół na sprzęt dezynfekujący i mierzący temperaturę: bramki i termometry ręczne, które w liczbie od trzech do siedmiu trafią do wszystkich placówek – powiedział w poniedziałek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Czarnek, pytany w Programie I Polskiego Radia o to, jak będzie funkcjonowała szkoła od nowego roku szkolnego, powiedział że przygotowywany jest powrót do nauki stacjonarnej.
– Rozważany jest jeden scenariusz: powrót stacjonarny – podkreślił minister. – Stąd 100 mln zł, które trafi do szkół na sprzęt dezynfekujący i mierzący temperaturę: bramki i termometry ręczne, które w liczbie od trzech do siedmiu trafią do wszystkich placówek.
Czarnek przypomniał, że 2 sierpnia na stronach resortu znalazły się wytyczne sanitarne, które przekazano również szkołom, dotyczące bezpiecznego powrotu do nauki stacjonarnej od nowego roku szkolnego. Pytany o to, czy dzieci będą w szkołach obowiązkowo testowane na obecność koronawirusa, Czarnek powiedział, że „nie ma takiego scenariusza, jest scenariusz, aby wszystkie przechodziły badania temperatury”. Wskazał, że to podstawowy czynnik decydujący o tym, czy dziecko może wejść do szkoły, czy nie.
Odpowiadając na pytanie o możliwe scenariusze nauczania zdalnego w razie wystąpienia wysokiej IV fali pandemii, Czarnek powiedział, że „na razie nie przewidujemy takich perturbacji”. Dodał, iż polskie szkoły są przygotowane, aby stawić czoło nowej fali zakażeń. Powiedział również, że w tym roku nie będzie zmian w podstawie programowej, gdyż „to praca długoletnia”. Zaznaczył, że w tym roku zaplanowano dodatkowe godziny wspomagające dla uczniów. (PAP)