Ponad 38,5 mln zł na utrzymanie oświaty dołożył w ubiegłym roku z własnego budżetu samorząd miasta Ełku. Według tegorocznych założeń, kwota ta wzrośnie do ponad 48,4 mln zł. Związane jest to z polityką rządu – z jednej strony ograniczaniu dochodów samorządów, a z drugiej zwiększanie ich wydatków, m.in. na oświatę. W odpowiedzi na to Rada Miasta Ełku podjęła uchwałę w sprawie apelu adresowanego do rządu Rzeczpospolitej Polskiej. Kolejnym krokiem ma być pozew sądowy.
W opinii ełckiego samorządu, rząd powinien zapewnić w budżecie państwa środki finansowe na pokrycie nadkładanych na samorządy zadań, w tym przede wszystkim z zakresu utrzymania oświaty. Tymczasem wprowadzone w ubiegłym roku regulacje prawne zmniejszają wpływy do budżetów samorządów, co z ich punktu widzenia jest niekorzystne – następuje spadek wpływów podatkowych, a część oświatowa subwencji ogólnej nie pokrywa rządowych podwyżek dla nauczycieli.
W związku z tym prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz zaproponował ełckim radnym przyjęcie apelu, którego celem jest wykazanie negatywnych skutków rządowych decyzji, a także wezwanie rządu do podjęcia działań zapewniających zasilanie finansowe odpowiednio do nałożonych na samorządy zadań oraz zwrócenie uwagi na konieczność rozpoczęcia przez rząd prac legislacyjnych przywracających stabilność finansów samorządowych.
Stanowisko zaproponowane przez prezydenta Andrukiewicza, Rada Miasta Ełku przyjęła pod warunkiem złożenia przeciwko rządowi pozwu w terminie do 30 czerwca 2020 roku, jeśli ten nie podejmie odpowiednich działań. Stosowną poprawkę wzniósł radny Ireneusz Dzienisiewicz. W apelu skierowanym do rządu, samorząd miasta Ełku złożył propozycję zmian, które przyczyniłyby się do zwiększenia udziałów samorządów miejskich w podatku PIT (obecnie to 38,16%) oraz zastąpienie określonej części oświatowej subwencji ogólnej dotacją celową, która podwyższyłaby w 100% wynagrodzenia nauczycieli, pracowników administracji i obsługi. Samorząd natomiast ponosiłby koszty wydatków związanych z utrzymaniem obiektów, zakupami i wyposażeniem. W opinii samorządu miasta Ełku państwo, w ramach rządowych programów powinno wspierać również finansowo budowę nowych szkół i przedszkoli. Poruszono także temat destabilizacji gospodarki odpadami oraz przyjętych przez rząd w tym zakresie zmian prawnych. Propozycją samorządu miasta Ełku na nieobciążanie mieszkańców drastycznymi kosztami, jest zmiana przyjętych rozwiązań i zastosowanie odpowiednich klauzuli – tak zakładają w swych przepisach w tym zakresie instytucje unijne.
Konieczność finansowania z budżetów samorządów zadań, np. utrzymanie oświaty, ogranicza możliwość realizacji przez nie nowych, potrzebnych i oczekiwanych przez mieszkańców inwestycji, w tym przewidzianych w programach dofinansowywanych m.in. przez Unię Europejską. Skutki odczuwa też miasto Ełk. Przy projektowaniu budżetu na 2020 roku zaistniała konieczność rezygnacji z realizacji lub przesunięcia terminów wcześniej zaplanowanych działań i inwestycji.
Brawo Panie Prezydencie. Trzeba walczyc o swoje.
Ten „śliczny” Pan na zdjęciu to jedyny sprawca ogromnego zadłużenia miasta. Nie pomoże odwracanie uwagi i zwalanie na rząd. To on położył gospodarczo miasto. I to on kiedyś odpowie.
Bardzo dobra decyzja trzeba walczyć o swoje!!!
Niestety, 13 lat na stołku i jedyny dorobek to 155 mln długu. To każdy potrafi zadlużyć i odejść bezkarnie. Dobrze ze z każdym rokiem bliżej do odejścia.
Wszystko wina rzadu bo zabrał. A ile dał ??? Trzeba oszczędzać a nie mostki i kładki budować.
I lampki w kolorach tęczy montować.
Heh jakoś inne samorządy nie składają pozwów? Dlaczego? Bo nie mają takich problemów finansowych jak zarządzany przez Andrukiewicza Ełk. Wiadomo że za max 2 lata dług miasta przekroczy 60% przychodów miasta, co wiąże się z niewypłacalnością i wkroczeniem zarządu komisarycznego. Na kogoś trzeba zwalić!!!
Nie ważne długi. Ważne, że Ełk pięknie wygląda. Propaganda i sukces za który zapłacimy my Ełczanie!! Tu nie ma co na kogo zwalać bo włodarz od wielu lat ten sam!!
Nareszcie mieszkańcy przejrzeli na oczy. Sam skład rady o tym świadczy. Czarował kwiatkami przystankami a 5000 młodych zdolnych wyjechało. Myślał czarodziej że tak zawsze będzie że klakierska dobrzacka rada przyklepie wszystko co mu się w nocy przyśni.
Tego pana należy postawić przed sądem za makabryczne zadłużenie miasta. Potem postawimy przed sądem rząd.
Już widzę prezia na zardzewiałej taczce z aktówką w zębach.