O dwa oczka procentowe mniej wynosić będzie w przyszłym roku w Ełku podatek od środków transportu. Nie zmieni się stawka podatku od nieruchomości. Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz przygotował co prawda trzy propozycje ich podniesienia, ale projekt uchwały został zdjęty z porządku środkowych (27 listopada) obrad Rady Miasta Ełku. Oznacza to, że w 2020 ełczanie zapłacą podatek od nieruchomości według obowiązujących obecnie stawek.

– Przyszły rok przyniesie ełczanom wiele podwyżek – mówi Ireneusz Dzienisiewicz z klubu Koalicja Obywatelska – Lewica. – Wzrosną m.in. opłaty śmieciowe. Nie wiemy jeszcze, jakie konsekwencje pociągnie za sobą przeniesienie deszczówki do wodociągów, jak to wpłynie na politykę związaną z kształtowaniem cen wody. Nie chcemy przerzucać na mieszkańców miasta kolejnych obciążeń. Dolegliwość budżetu miasta, jaką będzie brak zwiększonego wpływu z tytułu podatku od nieruchomości, zostanie przez nas zrekompensowana oszczędnościami w projekcie budżetu na 2020 rok, który jako radni będziemy zgłaszali.

Przeciwko proponowanym podwyżkom stawek podatku od nieruchomości opowiedzieli się również radni z klubu Prawo i Sprawiedliwość. Ich zdaniem konieczne jest szukanie oszczędności w instytucjach miejskich i jednostkach organizacyjnych miasta. Kolejnym krokiem, zdaniem radnych z klubu PiS, są cięcia wydatków związanych z organizacją wydarzeń kulturalnych i sportowych.

Ostatecznie za wnioskiem o wycofanie projektu uchwały dotyczącej przyszłorocznych stawek podatku od nieruchomości z porządku obrad popowiedzieli się niemal wszyscy rajcy. Od głosu w tej sprawie wstrzymał się jedynie Krzysztof Wiloch. W głosowaniu nie nie brał udziału nieobecny w tym czasie w sali obrad Idzi Podwojski.

Ostateczny kształt budżetu na przyszły rok poznamy w grudniu.

Facebook

Twitter