U progu sezonu grzybowego inspektorzy ze Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ełku apelują o ostrożność i rozwagę w czasie grzybobrania. Wszystko po to, by uniknąć przykrych niespodzianek, często kończących się tragicznie. W ubiegłym roku w Polsce miało miejsce 28 przypadków zatruć pokarmowych po zjedzeniu grzybów.
– Podstawowa zasada bezpiecznego grzybobrania to zbieranie tylko tych grzybów, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne – mówi Bogdan Wlizło ze Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ełku. – Wybierając się na grzybobranie warto skorzystać z dobrego atlasu grzybów i zbierać okazy wyrośnięte. Początkujący grzybiarze powinni zbierać jedynie grzyby rurkowe, czyli takie, które na spodniej części kapelusza mają rurki. W tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących i jest dużo mniejsze ryzyko zatrucia.
Inspektorzy przypominają że ważna jest nie tylko wiedza dotycząca gatunków grzybów, ale również ich przechowywanie.
– Zebrane grzyby jadalne, pozostawione w zbyt wysokiej temperaturze lub przechowywane w torebkach foliowych, mogą również wywołać zatrucia bakteryjne – mówi Bogdan Wlizło. – Na grzybobranie wybierajmy się więc z przewiewnym koszykiem. Pamiętajmy, że grzyby wchłaniają różnego zanieczyszczenia znajdujące się w ich otoczeniu. Nie zbierajmy więc tych, które rosną w przydrożnych rowach i na skraju lasu.
W razie wątpliwości, czy dany grzyb jest jadalny, można skorzystać z bezpłatnej porady w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ełku. Warto też pamiętać również o tym, że potrawy z grzybów są ciężkostrawne, więc nie powinny ich jeść dzieci, osoby starsze i cierpiące na problemy z układem pokarmowym.
Zatrucie grzybem objawia się nudnościami, bólem brzucha, biegunką i podwyższoną temperaturą. Po ich stwierdzeniu należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy. Po której stan chorego drastycznie się pogarsza.
rr