Ponad 500 monet z XVII wieku odkryli w Ełku członkowie Stowarzyszenia Historyczno – Eksploracyjnego „Jaćwież”. Skarb był „ukryty” pod starą nawierzchnią ulicy Wojska Polskiego, która podczas remontu ulicy została zdjęta i wywieziona na os. Konieczki. Znalezisko trafi do Muzeum Historycznego w Ełku.
Skarb odnaleziony przez członków Stowarzyszenia Historyczno – Eksploracyjnego „Jaćwież” w hałdach ziemi zdjętych z nawierzchni ulicy Wojska Polskiego w Ełku to ponad 500 monet o różnych nominałach, które teraz wzbogacą kolekcję ełckiego muzeum. Jako pierwsza w hałdach ziemi została odnaleziona szwedzka moneta 1 ore z 1607 roku, a następnie pierwsza moneta depozytu – półtorak Zygmunta III Wazy oraz szeląg ryski Livonia, Krystyna Waza zwany „Krystynką”.
– Poszukując miejsc, w których jest szansa na znalezienie przedmiotów mających wartość historyczną, kierujemy się głównie mapami – mówi Mariusz Jarząbek, prezes stowarzyszenia „Jaćwież”. – Wśród tych lokalizacji znajduje się m.in. ełckie podgrodzie, zaplecze lotnicze III Rzeszy w Ełku i Skomętno Wielkie. Jednym ważnych dla nas miejsc była też ulica Wojska Polskiego, która była przecież główną ulicą prowadzącą do zamku.
To właśnie wokół ulicy Wojska Polskiego koncentrowało się życie najpierw osady, a później miasta Ełku. Dowodzą tego właśnie m.in. monety pochodzące z całej ówczesnej Europy. Łącznie członkowie Stowarzyszenia Historyczno – Eksploracyjnego „Jaćwież” przeszukując hałdy znaleźli ponad 500 monet z XVII wieku o różnych nominałach, m.in.: półtoraki i szelągi ryskie, szelągi Fryderyk Wilhelm, szóstaki Zygmunt III Waza, szelągi Karol X Gustaw, 8 skilling Chrystian IV z Danii, 2 pensy Karol II ze Szkocji, orty Jana Kazimierza, Georga Wilhelma, 3 krajcary Leopolda II, trojaki Zygmunta III Wazy, grosz litewski, szeląg litewski Jana Kazimierza, szeląg wileński Zygmunta III Wazy i kilka ortów. Przysłowiową wisienką na torcie w tym znalezisku są niderlandzkie zwolle, emisja miejska i talar.
Wartość znaleziska nie jest jeszcze znana. Znana jest natomiast cena, jaką w pierwszej połowie XVII wieku trzeba było zapłacić za garniec piwa, a miał on wartość dwóch półtoraków lub czterech szelągów Krystyny Wazy. Jedna z hipotez głosi, że znaleziony monety zakopane zostały w glinianym naczyniu i mógł to być depozyt kupca lub karczmarza. Druga hipoteza zakłada, że był to majątek – depozyt żołnierza.
Znalezisko trafi do Muzeum Historycznego w Ełku, które będzie prowadziło badania i udostępni zbiór mieszkańcom.Nagrania z poszukiwań można obejrzeć na profilu użytkownika YouTube: „Goldfinder – Historia Pisana Wykrywaczem”.
Fot.: UM Ełku
Nie skarby a przekręt z opłatą za wywóz smieci to podstawowy problem. Nieudaczniku nie popuścimy.