O poprawę bezpieczeństwa przejścia pod wiaduktem kolejowym, zlokalizowanym na granicy Siedlisk i Ełku, Wójt Gminy Ełk Tomasz Osewski zabiegał od wielu lat. Wiadukt w Siedliskach wreszcie trafił do przebudowy. Teren przekazano wykonawcy.
Trzem samorządom – Warmińsko-Mazurskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu w Olsztynie, Gminie Ełk i Starostwu Powiatowemu w Ełku udało się porozumieć i jeszcze w tym roku powstanie bezpieczne przejście pieszo-rowerowe pod wiaduktem.
17 maja 2018 r. w obecności m.in. Wójta Gminy Ełk, Starosty Ełckiego, kierownika oleckiego rejonu Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie, teren został przekazany firmie, która dokona rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 656 w zakresie budowy przejścia pod torami.
– Nie tylko mieszkańcy Siedlisk, ale chyba wszyscy znamy to miejsce – mówi Tomasz Osewski, Wójt Gminy Ełk. – Dobrze wiemy jakie natężenie ruchu tam jest. I to w dwie strony, bo mieszkańcy Siedlisk często wybierają się do pracy, do szkoły, do kościoła czy na zakupy do miasta, a mieszkańcy miasta udają się na swoje działki czy nad jezioro. To także tędy wielokrotnie i codziennie przemierza transport na wysypisko śmieci. Jest więc to miejsce niebezpieczne, grozi wypadkami, więc trzeba działać.
Zakładano, że inwestycja pochłonie ok. 3,5 mln złotych. W przetargu udało się jednak wyłonić wykonawcę za korzystniejszą kwotę. Wybrano ofertę firmy Domost, która zaproponowała wykonanie przebudowy za nieco ponad 2,15 mln złotych. Środki na inwestycję pochodzić będą z budżetów trzech samorządów: wojewódzkiego, Gminy Ełk oraz Powiatu Ełckiego.
W przekazaniu terenu wykonawcy uczestniczyli także Mirosław Radywoniuk, przewodniczący Rady Gminy Ełk oraz radny z Siedlisk – Mirosław Maciorowski.
– Cieszę się ogromnie z tej chwili, bo zabiegałem o budowę bezpiecznego przejścia w tym miejscu wiele lat, sześć jak byłem sołtysem, a cztery jako radny – mówi Mirosław Maciorowski, radny Gminy Ełk. – Po to m.in. zostałem radnym, żeby to załatwić i pod torami można było bezpieczniej przechodzić. Dopiero jednak Wójt Tomasz Osewski doprowadził sprawę do szczęśliwego końca. W końcu będzie bezpieczniej.
Nie od razu na granicy Ełku i Siedlisk pojawią się robotnicy.
– Najbliższe tygodnie przeznaczymy na uzgodnienia z PKP i wojskiem, bo czasem armia użytkuje istniejącą tam linię kolejową – informuje Stanisław Dąbkowski, prezes spółki Domost, która będzie wykonywała przebudowę.
– Prace pełną parą ruszą w połowie wakacji.
Plany są takie, że przejście podziemne pod torami zostanie wykonane do końca listopada tego roku.
– Mam nadzieję, że w tym roku inwestycja zostanie ukończona – powiedział Zdzisław Rejszel, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Olecku.
– Do jesieni przebudowa powinna zostać zakończona – deklaruje prezes Stanisław Dąbkowski.
Co to za artykuł? Sponsorowany? Fakty są pomieszane, sukces jak widać ma wielu ojców. Czy znowu ktoś przed napisaniem tego sprawozdania, sprawdzał jak to było w rzeczywistości. Nikomu nie chcę ujmować niczego, ale szerzej trzeba spojrzeć na temat. A tak zrobiła się popelina.
Czyżby Starosta Marek Chojnowski był wykonawcą?
Foto jak w Korei. Wódz wskazuje słuszny kierunek.
Wybory…, wybory…, wybory…
Brawo Panie nie tylko Wójcie,ale wszystkim tym,którzy się zaangażowali w to dzieło.Szkoda tylko,że rowerzyści dojadą kilkadziesiąt metrów dobrą drogą rowerową, a dalej to piekło.A przecież nie tylko w Siedliskach ale w wielu miejscowościach położonych za Siedliskami,mieszkają ludzie którzy przemieszczają się do Ełku i z powrotem rowerem. I kto zadba o ich bezpieczeństwo? Liczę na PANA PANIE WOJCIE.