Pani Poseł, mimo wakacji, w polskiej polityce wiele się działo i zdaje się, że posłowie Pani frakcji politycznej nie mogli odpocząć.
Rzeczywiście, to były bardzo pracowite wakacje. Posłowie z opozycji oprócz swojej pracy poselskiej stale muszą patrzeć władzy na ręce, a tej ostatnio wszystko się z nich wymyka.
Cała Europa jest w tej chwili w sytuacji kryzysowej, ale polskie problemy są znacznie większe: hiperinflacja i galopujące podwyżki na podstawowe usługi i produkty, braki w zaopatrzeniu w paliwa, podupadająca gospodarka, katastrofa ekologiczna na Odrze…..i brak natychmiastowej, właściwej reakcji ze strony rządu.
Polski rząd jest jak zwykle wszystkim zaskoczony. Państwo momentami nie funkcjonuje. Brak środków z UE na Krajowy Plan Odbudowy jest również winą naszego rządu, a konkretnie brak praworządności. Najtragiczniejsze jest to, że wszystko odbywa się naszym kosztem. Kosztem całego polskiego społeczeństwa.
Premier i inni przedstawiciele rządu zapewniają, że sobie radzą.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest wręcz odwrotnie. Nie radzą sobie. Ten rząd jest świetny w zakłamywaniu rzeczywistości, w mówieniu nieprawdy, ukrywaniu faktów, w działaniu na szkodę Polski. Wystarczy popatrzeć na to, co się w ostatnim czasie w Polsce dzieje – nie mamy żadnej wiedzy o katastrofie na Odrze, jej przyczynach, brak jakiegokolwiek planu w obliczu kryzysu energetycznego, czy inflacji.
Zaczyna się nowy rok szkolny, ze szkół masowo odchodzą nauczyciele, a pozostali grożą strajkiem. I nie jest to jedyna grupa zawodowa, która chce manifestować swoje niezadowolenie. Rząd Polski nad tym kompletnie nie panuje. Nie sprawia nawet pozorów, że cokolwiek zamierza z tym zrobić. Totalna ignorancja. Jedyne co proponuje to pod pozorem uporządkowania przepisów dotyczących związków zawodowych chce ograniczyć ludziom prawo do strajku.
Czyli? Co takiego szykują nam rządzący?
Rząd przedstawił projekt ustawy o sporach zbiorowych, w którym chce w ogóle zakazać m.in. strajków solidarnościowych. Na przykład pracownicy, którym przepisy zakazują strajku – czyli pracownicy administracji publicznej i samorządowej, policjanci – mogą prosić jedynie, żeby zrobiły to za nich inne grupy zawodowe w geście solidarności i poparcia. Jest to absurdalne, ponieważ w Polsce strajki solidarnościowe się nie odbywają! Rządzącym chodzi o to, żeby uniemożliwić współpracę różnych grup pracowników. Poza tym, w tej ustawie chcą również uniemożliwić wszczynanie sporów zbiorowych w dużych instytucjach państwowych, czy firmach, w których działa kilka związków zawodowych (np. ZUS, Poczta Polska). Tylko, że tym samym łamią obowiązujące prawo o związkach zawodowych i znów łamią Konstytucję! Czując zbliżającą się powódź ludzkiego gniewu, silnego sprzeciwu wobec pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i społecznej wśród Polaków, nasz rząd chce związać nam ręce, zakneblować usta i spacyfikować zawczasu.
Musimy być czujni i ciągle patrzeć władzy na ręce, żeby nie mogła już więcej pozbawiać nas naszych praw i wolności.
Pani Poseł, jeśli chodzi o wyrażanie sprzeciwu, to jedną z tych grup są nauczyciele i pracownicy oświaty, którzy nie wykluczają strajków.
Oświata i jej wszyscy pracownicy od dawna proszą o podwyżkę, sygnalizują, że należy zmienić warunki pracy, ale są lekceważeni. Frustracja narasta od kilku lat. Podobna sytuacja jest w administracji, tu chodzi o wszystkich urzędników państwowych i samorządowych, pracowników ochrony zdrowia, służb mundurowych, pracowników całej sfery budżetowej, którzy tworzą trzon tego Państwa i dzięki którym Państwo może sprawnie funkcjonować. Od lat mają pozamrażane płace. W kwietniu tego roku Koalicja Obywatelska proponowała dla nich 20% podwyżki, środki były zaplanowane w budżecie, ale zjednoczona prawica odrzuciła nasze propozycje. Przy obecnej ponad 15% inflacji rząd oferuje nauczycielom realne 4,4% podwyżki ?!
Minister Czarnek przyznał, że związki zawodowe nie mają na niego wpływu. Istnieje zagrożenie strajków, protestów nauczycieli na początku roku szkolnego.
Ostatnia sensacja w naszej edukacji – bardzo kontrowersyjny i momentami absurdalny pseudo-podręcznik Wojciecha Roszkowskiego dla uczniów szkół średnich HiT ( Historia i Teraźniejszość). Nawet nie chcę tego komentować. Marzeniem moim jest, żeby nowy rok szkolny mógł rozpocząć się bez żadnych sensacji. Po długiej przerwie covidowej wszyscy potrzebujemy spokoju, rozsądku i bezpieczeństwa. Stabilizacja, zdrowe społeczeństwo, praworządność powinno być naszą codziennością. Czego z całego serca życzę nam wszystkim.
Zapytać było o konkretny termin rozwiązania PiSu. Posłanka podobno poznała tą datę. Było też zapytać, czy mieszka w mieście, czy na terenie gminy, też ma tu problem z właściwą odpowiedzią. Pytań a pytań.
Odsunąć i dać kopa dla PiS to podstawa
PiSu nie lubię ale na PO to już nigdy nie zaglosuje. Donald won na Berlin
Hasło roku :j****p**
Ta mieszkanka Malkinii ma problemy z pisaniem.
Największe zło jaki spotkało nasza ojczyznę to pisuary. Zadłużenia które spowodowali nie spłacą nawet nasze pra pra wnuki.
Ela, że pozdrawiam serdecznie dołączam się do twoich życzeń.
Wert. Od ciebie cuchnie pisem.