– Na poprzedniej sesji Rady Miasta złożyłem wniosek o rozpoczęcie prac nad uchwałą, na podstawie której można byłoby w formie dotacji dofinansować realizację inwestycji związanych z wykonywaniem systemów do gromadzenia wody opadowej i roztopowej – mówi Robert Klimowicz, radny miasta Ełku.
We wniosku radny Klimowicz wspólnie z kolegami z samorządowej ławy: Adą Lewandowską, Michałem Tyszkiewiczem, Nikodemem Kemicerem i Piotrem Karpienią wskazał rozwiązania przyjęte już w innych miastach. Podobne uchwały funkcjonują już m.in. w Sopocie i we Wrocławiu.
– Zawarliśmy także swoje propozycje do programu – dodaje radny miasta Ełku Robert Klimowicz. – Mówiliśmy m.in. o dotacji sięgającej połowy wartości inwestycji, a jej udzielenie byłoby uzależnione od nieposiadania zaległości i terminowego wywiązywania się przez Wnioskodawcę ze zobowiązań finansowych w stosunku do Gminy Miasta Ełku.
Program dotyczyć ma osób fizycznych, wspólnot mieszkaniowych oraz przedsiębiorców – osób zameldowanych w Ełku lub mieszkających tu i opłacających tu podatek dochodowy.
– Miło mi poinformować, że prezydent zareagował błyskawicznie – mówi Robert Klimowicz. – Prace nad programem już ruszyły i są już pierwsze konkrety.
Uchwała ma umożliwić dofinansowanie wykonania małej, przydomowej retencji w granicach własnej nieruchomości. W ramach inwestycji będzie można wybudować np. ogród deszczowy w pojemniku lub w gruncie, wybudować muldę lub studnię chłonną czy podziemny zbiornik na wodę opadową, a także postawić naziemny, wolno stojący zbiornik na wodę opadową z dachu.
– Na realizację inwestycji gmina planuje udzielić dotację w wysokości 50 procent jej kosztów – dodaje radny Klimowicz. – Konkretne kwoty uzależnione będą od zapisów przyjętych przez radnych w budżecie miasta.
mm
Fot.: www.klimowicz.elk.pl
Dlaczego ścieki z ulic Ełku spływają do rzeki i jeziora : przyprawione m. in. ołowiem ze spalin samochodowych a zimą – solanką ?! Wzdłuż linii brzegowej jeziora buduje się tzw. pierścienie kanalizacyjne, no ale… pewnie się wymądrzam bo w Ełku to…
Miasto zostało przez Pana humorzastego zadluzone na dziesiątki lat. Skąd pieniądze na pierścienie kanalizacyjne. Emeryci mieli mieć bezpłatne leki. Moja 82 letnia mama nie przyjmuje leków od 6 tygodni bo ich brak w aptekach. Wiesz gdzie w tej sytuacji mam Twoje pierścienie?
Moje pierścienie??? Współczuję Twojej Mamie i Tobie – ale brak leków w polskich aptekach to nie jest wina np. prezydenta Ełku – ani moja. Porównuj tematy adekwatne i nikogo bezpodstawnie nie obrażaj a pretensje swoje kieruj do właściwych osób. Pozdrawiam i życzę nie tylko zdrowia!
Kolejny bzdurny pomysł. Żeby zbierać wodę należy najpierw uregulować sprawę ścieków. 90%sciekow z dziurawych szamb wali do ziemi co grozi zatruciem wody pobieranej ze studni. Mówimy o wodzie deszczowej, wystarczy postawić beczkę pod rynną i mamy wodę. Z burzowek plyna miliony litrow wody do jezior i rzek. Wody zanieczyszczonej olejami silnikowymi. Sprowadzamy trupy z zachody prawie każdy cieknący. To jest problem a nie drogie wkopywanie zbiorników na deszczowkę Kiedy uregulujemy te sprawy zasadne będzie pozyskiwanie wody z nieba.
Popieram mieszkańca. Trzeba najpierw pomoc finansowo ludziom by zrobili porządek że swoimi szambami. To chyba oczywiste. Koszty są ogromne. Większość to emeryci na glodowych emeryturach.
A KTO zainstalował „dziurawe szamba” i DLACZEGO ?! W ramach oszczędności??? – więc zaoszczędzili! Miasto powinno UKARAĆ i nakazać przebudowę NA KOSZT WŁAŚCICIELI takich szamb – a nie dotować za takie COŚ !!!
Ty, szambo się nie podniecaj. Nie wszyscy są przestępcami budowali kilkadziesiąt lat temu wiadomo z jakich materiałów. Takich jakie mogli dzięki łapówkom zdobyć. Moi rodzice siedzieli przez tydzień w Syrenie pod GS em by dostać tonę cementu. Tobie te czasy pewnie nieznane. Dziś to ludzie starzy bez oszczędności. Skoro pomaga się w montażu Solarow czy innych urządzeń powinna być pomoc w wymianie szamb.
POdniecali się ci co mieli SWOJE domy a nie mieszkali w bloku. Napisz POdanie do komuny – aby dali odszKODowanie za tamte czasy ( komuna choć obalona – paraduje dziś POd rENKIE z tym co jOM SAM obaLYŁ )
Większość tych ludzi otrzymała domy-ruiny po rodzicach. A rodzice otrzymali poniemieckie domy za pozostawione np wilenszcznie czy Bialorusi/ZSRR/. Elk to mała ilość rdzennych mieszkańców Mazurów. 90% jest naplywowych i repatryjantow.