Wniosek o zmniejszenie stawki za opłatę za zajęcie pasa drogowego złożony przez ełckich radnych z Klubu Radnych Koalicja Obywatelska – Lewica daje nadzieję taksówkarzom, że unikną kolejnych podwyżek. Jest szansa, że za metr kwadratowy płacić będą dziennie 60 gr zamiast 1 zł. Propozycja obniżki związana jest z obecną sytuacją pandemiczną.

Obecnie w koszta swojej działalności taksówkarze mają wpisaną codzienną opłatę za zajęcie pasa drogowego. Od roku 2019 wynosi ona 1 zł ma metr kwadratowy zajmowanej powierzchni. Wówczas wzrosła ona o sto procent. Dzisiaj, gdy świat zmaga się z pandemią koronawirusa, a skutki działań z tym związanych boleśnie odczuwają na sobie przedsiębiorcy, padła propozycja wsparcia ełckiej branży taksówkarskiej i obniżenia obowiązujących w niej opłat. Częściowe odejście od wprowadzonej w 2019 roku podwyżki zaproponowali radni z Klubu Koalicja Obywatelska – Lewica. Ich zdaniem opłata powinna zostać obniżona do 60 gr za metr kwadratowy.

– Gdy w roku 2019 głosowaliśmy stuprocentową podwyżkę stawek tłumaczono nam, że to jest ok. złotówki za metr powierzchni reklamowej – mówi radna miasta Ełku Anna Wojciechowska. – Nikt wówczas nie pomyślał, że zmiana dotyczyć będzie również taksówkarzy. Dzisiaj taksówkarze zostali dotknięci sytuacją, jaka panuje na rynku. Szkoły nie funkcjonują, miejsca spotkań i pracy są pozamykane, więc ludzie nie korzystają z usług taksówkarskich.

Dochody miasta z tytuły opłaty za zajęcie pasa drogowego, po ewentualnym obniżeniu stawki, jaką muszą płacić taksówkarze za możliwość postoju na wyznaczonych miejscach, według szacunków z prognozowanych 59 tys. zł spadną do ok. 35 tys. zł. Pieniądze te, jak twierdzą samorządowcy, wracają do taksówkarzy w formie remontów i utrzymania zatok parkingowych, z których ci korzystają podczas postojów.

– Myśmy przyzwyczaili się do tego, że jeśli miasto zrobi coś, wyremontuje kawałek ulicy, to mieszkańcy muszą być za to dozgonnie wdzięczni – uważa radna Anna Wojciechowska. – Miasto ma to w swoich zadaniach i za przeproszeniem, łaski nie robi, że remontuje nam ulice, parkingi, że sprząta nam ulice. To jego zadanie. Jeśli natomiast te parkingi są remontowane, to nie robi się tego tylko i wyłącznie dla taksówkarzy, ale również dla mieszkańców, którzy wsiadając do taksówki nie złamią nogi. Będzie to miejsce estetyczne i bezpieczne. Ale jeśli wyremontujemy parkingi, a później mamy robić stuprocentowe podwyżki, no to nie koniecznie. Jeśli będziemy tak postępowali w każdej dziedzinie życia, jeśli np. postawimy śmietniki na ulicach i każemy mieszkańcom płacić sto procent podatku, bo je mają, to nie byłoby fajne. Po co mamy procedować to samo po Nowym Roku, od początku jeśli możemy uchwalić już teraz stałą obniżkę procentową.

Inne zdanie na temat opłat obowiązujących taksówkarzy z tytułu zajęcia pasa drogowego ma radny Hubert Górski. Jak twierdzi, w trakcie dyskusji, która wywiązała się między rajcami podczas spotkania komisji, skontaktował się on i rozmawiał z przedstawicielką jednej z ełckich korporacji, a rozmowa ta rozwiała jego dotychczasowy dylemat.

– W mieście mamy 25 bezpłatnych miejsc postojowych dla taksówkarzy zrzeszonych w korporacjach i niezrzeszonych w korporacjach – mówił podczas obrad komisji radny Górski. – Jeżeli natomiast korporacja potrzebuje dodatkowych miejsc w innych lokalizacjach, atrakcyjniejszych, ciekawszych, no to wtedy wnioskuje do miasta o to, żeby takie miejsce wynająć. To, co usłyszałem to to, że w zasadzie nie ma potrzeby obniżania stawek za wynajem miejsc postojowych.

Dyskusję członków Komisji Infrastruktury i Rozwoju Gospodarczego nad projektem uchwały dotyczącej zmniejszenia opłat za zajęcie pasa drogowego skomentował przewodniczący Komisji Budżetu Rady Miasta Ełku Robert Klimowicz.

– Przyznam, że z dużym zaskoczeniem słuchałem słów radnego Huberta Górskiego, który na Komisji Infrastruktury przekonywał, że jedna z korporacji taksówkarskich wcale nie chce płacić mniej – stwierdził Klimowicz – To już teraz wiem, dlaczego radny Górski tak gorliwie popierał podniesienie podatków w Ełku.

A co o całej sprawie myślą taksówkarze? Zapytaliśmy ich o opinię.

– Jako stowarzyszenie Taksówkarzy Ełckich uważamy, że podwyżka z 2019 roku jest dla nas bardzo krzywdząca. Zgadzamy się, że ceny wszystkich usług i towarów wzrosły w ostatnich latach 10, 15 czy nawet 20, ale nie o 100 procent, a taką podwyżkę otrzymaliśmy – mówią przedstawiciele ełckiej branży taksówkarskiej. – Fale zachorowań na COVID i lockdown znacznie zmniejszyły ilość wykonywanych zleceń i pogorszyły sytuację finansową kierowców. Paliwo drożeje, wynagrodzenia, ZUS i podatki również. W górę poszły też składki członkowskie na utrzymanie stowarzyszenia. Do tego dostaliśmy prezent w wysokości 100-procentowej podwyżki za korzystanie z pasa drogowego. Pandemia nie jest bezpośrednią przyczyną naszego buntu. Jest nim nierówne traktowanie przedsiębiorców. Jestem bardzo ciekaw jaką kwotę za ten sam pas drogowy płacą  Developer, komornik, miejsce parkingowe pani Senator, które znajdują się przy ulicy 3-ego maja. Odnośnie bezpłatnych miejsc postojowych: Jak zaznaczył jeden z radnych, jest ich 25. Na ile taksówek? Z tego co się orientuję, w Ełku jest ich zarejestrowanych ponad 200. Nie ma możliwości stawania tylko i wyłącznie na bezpłatnych postojach. Chcielibyśmy podziękować Klubowi Radnych „Koalicja Obywatelska – Lewica”  za jednogłośne poparcie uchwały z którą wystąpili w naszym imieniu rozumiejąc naszą trudną sytuację. Za nami również wstawił się radny Rafał Karaś i radny Adam Bartoszewicz.

Komisja zaopiniowała projekt Koalicji i Lewicy pozytywnie dzięki poparciu nowego klubu Polska 2050. O jego dalszym losie radni miasta Ełku zdecydować mają podczas jutrzejszych (27 stycznia) obrad sesyjnych.

Facebook

Twitter